Architektura
;) ogrodów. I tak jak urządzanie mieszkania, jest łatwe, bo można
szybko zmienić niechciany efekt, kolorem, meblem, czy wyprowadzką
;)))))), tak zasadzone rośliny dopiero wiosną, latem, jesienią
będą albo się zasłaniać się wzajemnie, albo piętrowo pokazywać
z najpiękniejszej strony. I nic się wtedy zrobić nie da. Można
chyba tylko wyrwać z ziemi co nieco i uzupełnić donicami. Ale jak
tu wyrywać zdrowe, piękne rośliny. Wiec projektujmy nasze ogrody z
głową, nie w chmurach, tylko w opisach wysokości, opisach
nasłonecznienia i kolorów. A wtedy raj mamy zapewniony. I kto
powiedział, ze raju nie ma.
31.10.2017
29.10.2017
28.10.2017
jesienne wieczory
Teraz
czekam na zimę. Zrobiłam sobie na drutach dwa koce. Brązowy był
już w użytku i grzeje jak piecyk. Dziękuję wszystkim lamom za
wełenkę. Teraz opracuję jeszcze receptę na zimową kawę. Może
trochę cynamonu, syrop pralinkowy i anyż. I niech sypie z nieba
srebrem, a ja nic. Uśmiech na twarzy.
25.10.2017
ona
Twój
świat jest poukładany. Nic cię nie zaskoczy. Przemieszczasz się
pomiędzy innymi nie dotykając ich światów. Żyjesz za murem
mówiąc równocześnie, że dbasz o innych na swój sposób.
Myślisz, że Twój dom jest bezpieczny, twoja praca pewną. Masz
swojego lekarza, a twój psychiatra rozwiąże wszystkie twoje
problemy nie używając słów. Myślisz, że wszystko możesz sobie
kupić i wierzysz, że droga żywność jest kluczem do wieczności,
a twoje snobistyczne mundurki krzyczą o twojej randze. Mówisz, że
ten kto nie ma, na pewno nie starał się dosyć dobrze, że tak jak
sobie pościelisz tak się wyśpisz. Szybko oczyszczasz sumienie.
Kwiaty bez zapachu stoją w wazonie, w szafie ze szkła wiszą białe
koszule. Pijesz zieloną herbatę zaparzoną wodą mineralną i jesz
nasiona chia. Nic cię nie zaskoczy. Nie zastanawiasz się , niczego
nie negujesz póki nikt nie próbuje zmienić twojego życia. A gdy
jednak się odważy, jest ci obojętne jaka partia wygra.
Najważniejsze aby nikt nie poruszył twojej szklanej kuli.
23.10.2017
21.10.2017
Drzewo
Las.
Czeka, przygląda się nie zdradzając uczuć. Widzi wszystko.
Chłonie miłość i śmierć. Tuli mchem kochanków i ofiary. Chroni
bojowników, gubi najeźdźców. Cienka dróżka wijąca się jak
strumyk, szum kołyszących liści i promyki słońca otwierają
bramę do raju. Poranna rosa mieni się jak dyskotekowa kula.
Dzisiaj
ścięliśmy wiśnię i jestem smutna. Jej korzenie są olbrzymie i
wija się wokół mojego sumienia. Ale musieliśmy. Nie było innego
wyjścia.
18.10.2017
15.10.2017
14.10.2017
nic nie wiesz
Mogłaby
napisać, że ją ból lubi. Gości w każdym zakątku jej ciała.
Gra na harfie nerwów wysokimi tonami niestrawialnymi nawet przez
koneserów. Mogłaby napisać, że melancholia siedzi na tronie w jej
głowie ignorując zdrowy rozsądek i definicję zadowolenia. I kiedy
tak melancholia z bólem piją sobie herbatę ignorując jej
gościnność i cierpliwość, ona patrzy na ten teatr przez kurtynę
swoich rzęs. Mogłaby napisać o tej parze wiersz, a tak naprawdę
chce tylko wydobyć z siebie, cholera niech się to skończy.
12.10.2017
7.10.2017
4.10.2017
3.10.2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)